W życiu wielu milionów ludzi na całym świecie religia czy – mówiąc szerzej – światopogląd, zajmuje bardzo istotną pozycję. To, w co wierzymy, silnie oddziałuje na to, jak postępujemy, co uważamy w życiu za istotne, ale też jak zachowujemy się w różnych sytuacjach dnia codziennego. Nic dziwnego, że tak ważny aspekt ludzkiej egzystencji znajduje swoje odbicie nawet w rozrywce. Przykładem tego jest obecność wątków religijnych w grach wideo. Z drugiej strony – przedstawiciele Kościoła często wypowiadają się na temat gier nie szczędząc im słów krytyki.
Oddziaływanie pomiędzy światem religii a grami komputerowymi jest dwutorowe: z jednej strony różne aspekty religijne wpływają na na gry, a właściwie na ich twórców, do poruszania w nich wątków religijnych. Pojawiają się na przykład bohaterowie duchowni lub też fabuła zbudowana jest wokół wątków duchowych. Oczywiście nie zawsze mają one wydźwięk pozytywny, gdyż producenci gier w swoich dziełach często próbują komentować rzeczywistość – a ta bywa różna. Dlatego na przykład nie powinno dziwić pojawianie się gier wideo, w których szalony pastor chce zawładnąć światem i wiernymi albo gdzie agent FBI walczy z przywódcą przerażającego kultu. Z drugiej strony, Kościół bardzo często komentuje gry komputerowe i ich fabułę. W wielu doszukuje się obecności szatana. Ba!, niekiedy też same gry uważa za szatański wynalazek, który ogłupia ludzi i zniewala ich, a przede wszystkim bardzo silnie oddziałuje na młodzież. To samo zresztą tyczy się kreskówek i komiksów.
Szatańskie gry
Jeden ze znanych i bardziej zaskakujących przykładów gry krytykowanej przez Kościół, to gry z Pokemonami. Żółty stworek Pikachu zdaniem katolickiego księdza Oko jest szatańskim pomiotem. Ale klasycznym przykładem, którego nie sposób to pominąć, jest oczywiście “Doom”, gra ceniona przez klasyków gatunku – zarówno tych religijnych jak i nie, w której krew leje się strumieniami a z każdej strony atakują nas demony z piekła rodem.
Innym przykładem gry wideo uznanej za szatańską jest “Blood”. Jest to produkcja, która opowiada historię Celeba – zmartwychwstałego sekciarza zdradzonego przez Czarnoboga. Powstaje on z grobu i zaczyna wściekły rozprawiać się wszystkimi, których spotka na swojej drodze. Bierze widły i po kolei wypruwać wszystkim flaki. W fabule pojawia się mnóstwo sakralnych budowli, takich jak kościoły, cmentarze, świątynie czy krypty. Można powiedzieć, że właśnie “Doom” i “Blood” to czołowy duet gier uznawanych za przesiąknięte złem szatana. Oczywiście produkcji, w których sacrum przeplata się z profanum, można wymieniać dziesiątki. Występują one w obrębie każdego gatunku czy to gry przygodowe, fantasy, RPG, czy nawet zwykłe platformówki. Jedną z ciekawostek jest powstający właśnie “Symulator księdza”.
Z “pobożnej strony”
Osobną grupę gier komputerowych nawiązujących do religii czy o tematyce religijnej stanowią gry… właśnie religijne. Są to na przykład komputerowe quizy o świętych, dotyczące zagadnień z Biblii czy historii kościoła. Inne opowiadają o Potopie, Exodusie i innych zdarzeniach opisywanych w Biblii. Czy takie gry spełniają oczekiwania młodych? Bardziej ich pobożnych rodziców…