Żyjemy w epoce dominacji wielkich religii monoteistycznych: chrześcijaństwa i islamu. Obecnie wyznaje je około 55 procent ludzkości. Ich popularność sprawia, że niektórym wiara w wielu bogów jednocześnie wydawać się może czymś abstrakcyjnym. Poznając w szkole wierzenia Greków, Rzymian z rezerwą podchodzi się do obecnego w nich kultu Słońca. Dla nas, współczesnych ludzi czczenie gwiazdy wydaje się być czymś osobliwym. Ale czy rzeczywiście, jeśli spojrzymy na niektóre współczesne religie? Oto kilka najdziwniejszych z nich.
Słowem wstępu
Niniejszy wpis nie ma absolutnie charakteru prześmiewczego, bo kto może decydować o tym, że czczenie Wielkiego Potwora Spaghetti jest bardziej irracjonalne niż wiara w Boga, który jest jeden, ale w trzech osobach, czy też wiara w to, że jakaś kobieta wprost z ziemi poleciała do nieba i się w nim rozpłynęła? Omawiane wierzenia opisujemy po prostu jako coś wzbudzającego zainteresowanie, innego zgoła niż to, w co wierzy dziś większość ludzi na świecie. Znamienne jest, że współczesny człowiek poznając na przykład wierzenia Starożytnego Egiptu myśli sobie: “jak oni mogli w to wierzyć?” Tymczasem tamtejsze bóstwa “żyły” kilka tysięcy lat dłużej, niż liczy sobie chrześcijaństwo. Czy można więc to, co mamy dziś, traktować bardziej serio i uznawać za coś bardziej prawdopodobnego? Czy na półce obok glinianego aniołka nie możemy postawić wodnej nimfy albo pyzatego amorka?
Pastafarianizm czyli Kościół Latającego Potwora Spaghetti
Choć wielu religioznawców twierdzi, że kult pastafarian ma charakter prześmiewczy, oni sami przekonują, że jest inaczej. Jego Makaronowatość, czyli bóstwo pastafarian, to nic innego niż… potwór ze spaghetti. Po raz pierwszy wspomniał o nim w 2005 roku amerykański fizyk Bobby Henderson. Naukowiec debatował z zarządem Edukacji stanu Kansas o tym, czy można teorię inteligentnego projektu postawić na równi z teorią ewolucji. Za pośrednictwem swojej strony internetowej zażądał równego czasu na lekcje o Latającym Potworze Spaghetti. Wszystko po to, by zwrócić uwagę, iż jeśli jakakolwiek religia ma być nauczana obowiązkowo w szkołach, to wybór jednej może pociągać za sobą sprzeciw pozostałych. Po pewnym czasie jeden z portali internetowych ogłosił, że zapłaci 250 tysięcy dolarów temu, dowiedzie, że Jezus nie był synem Latającego Potwora Spaghetti. Popularność ruchu zaczęła rosnąć, a Bobby został uznany za pastafariańskiego proroka.
Wśród głównych wierzeń pastafarian są m.in.: wiara w to, że ludzie wyewoluowali od piratów, a Latający Portów Spaghetti jest miłym i dowcipnym bogiem, który ubóstwia piwo, klęski żywiołowe są konsekwencją spadku liczby piratów, a
Potwór zarządza sprawami ludzkimi przez swą makaronową mackę.
Kościół Eutanazji
Jakkolwiek Kościół Latającego Potwora Spaghetti budzić może miłe skojarzenia, tak już Kościół Eutanazji to coś, co wywołuje w nas raczej ponure odczucia. Jest to organizacja religijna, założona przez Chrisa Kordę oraz Roberta Kimberka z Bostonu. Głównym celem organizacji jest “przywracanie równowagi między człowiekiem a pozostałymi gatunkami na Ziemi”. Zdaniem członków, można tego dokonać jedynie poprzez masowe i dobrowolne zmniejszenie populacji. Jak przyznaje Korda, jest prawdopodobne, że jest to jedyna na świecie religia o charakterze przeciwludzkim. Głównym hasłem Kościła Eutanazji jest „Ratuj planetę, zabij siebie”, a jedyną zasadą przykazanie „Nie będziesz się rozmnażać”. Istnieją cztery filary KE: samobójstwo, aborcja, kanibalizm (tylko zjadanie osób już umarłych) oraz preferowanie aktów seksualnych nieprowadzących do prokreacji. Istotna jest reguła dobrowolności.
Kościół Jedi
Zdaniem religioznawców Kościół Jedi, który zaczerpnięty został od jednego z bohaterów uniwersum Gwiezdnych Wojen, ma charakter prześmiewczy i jest raczej parodią religii. Jednak wiele przypadków wiernych tego kościoła, pokazuje, że jak najbardziej z jedaistami także trzeba się liczyć. Mowa na przykład o pewnym Angliku, który w biurze pośrednictwa pracy został poproszony o zdjęcie z głowy kaptura. Odmówił, za co został wyproszony. Nie zostawił tego bez reakcji: zagroził pozwem sądowym, co wywołało bardzo szybkie przeprosiny. Jak zadeklarował, jego wiara nakazuje mu noszenie kaptura, a nakaz zdejmowania go jest oznaką braku poszanowania dla jego wyznania.
Osoby wyznające jedaizm przyjmują, że „Moc” naprawdę istnieje, a moralność jest wrodzoną cechą ludzi. Wierni mają wystrzegać się “Ciemnej Strony”.